Kiedy mi smutno, kiedy mi źle do Pana Boga pomodlę się. On zawsze kocha i słyszy mnie, Mogę Mu mówić, co dzieje się. Wyciągnie swoją pomocną dłoń I uspokoi złej wody toń.
Pomyślę wtedy o Mamie tej, co opiekowała Jezusem się, Ona też moją Mamusią jest, zawsze przytuli, uśmiechnie się. Już się nie boję, że jest mi źle, bo jest Ktoś w niebie, kto wesprze mnie.