Smutki

Smutki

Nie są ani straszne,
ani bardzo wielkie.
Więc czemu nie schować ich

w kieszeń,
za świerkiem?

Tylko moją głowę
zaprzątają czasem.
I wesołą minę
psują złym grymasem.

Wcale nie proszone
I niezbyt lubiane.
Oby szybko poszły
w jakąś inną stronę!